Kiełki uważane są za bogate źródło witamin i minerałów potrzebnych do zachowania zdrowia. W ciąży zbilansowana dieta jest bardzo ważna, wspiera też prawidłowy rozwój dziecka. Spożywanie kiełków wydaje się więc jak najbardziej wskazane. Niestety nie wszystko, co zdrowe służy ciężarnej i maluchowi. Czasami nawet niektóre warzywa i owoce mogą powodować liczne zaburzenia i choroby, dlatego warto upewnić się, czy kiełki w ciąży są bezpieczne.
Czy w ciąży można jeść kiełki?
Według niektórych źródeł kiełki w ciąży są bardzo niebezpieczne dla rozwijającego się płodu. Dietetycy w większości są jednak zdania, że jadanie kiełków pomaga zachować zdrowie ciężarnej, a zdrowy i silny organizm matki daje pewność utrzymania ciąży. Powstaje więc spora rozbieżność, która sprawia, że wiele kobiet nie wie, czy warto jeść kiełki w ciąży, czy też lepiej je sobie odpuścić, by nie zaszkodzić maluszkowi.
Najnowsze badania wskazują na to, że kiełki w ciąży są bezpieczne, a nawet wskazane, ponieważ stanowią znakomite urozmaicenie menu oraz dostarczają substancji aktywnych. Kiełki mogą stanowić zagrożenie tylko w niektórych przypadkach, przede wszystkim wtedy, gdy pochodzą z niesprawdzonego źródła. Niewłaściwie hodowane kiełki mogą stać się przyczyną zatrucia pokarmowego, które jest bardzo niebezpieczne dla kobiet ciężarnych. Do głównych objawów zatrucia pokarmowego należą wymioty oraz biegunka. Jedno i drugie stwarza ryzyko odwodnienia. Dodatkowo podczas wymiotów i biegunki pojawić się mogą skurcze jelit, co prowadzi czasami do poronienia lub przedwczesnego porodu.
W celu uniknięcia zatrucia należy stosować się do pewnych zasad. Przede wszystkim nie kupujemy wątpliwej jakości kiełków z niesprawdzonego źródła. Dodatkowo każdorazowo przed spożyciem kiełki należy dokładnie przepłukać, by usunąć z nich wszystkie zanieczyszczenia mogące powodować zatrucie.
Pomijając ryzyko zatrucia pokarmowego kiełki w ciąży, można jeść i warto to robić, ponieważ dzięki nim dostarczamy sobie wszystkiego, co potrzebne do zachowania zdrowia i dobrej formy. Czy wszystkie rodzaje kiełków są tak samo wartościowe dla kobiety w ciąży?
Jakie kiełki można jeść w ciąży?
Niemal z każdej rośliny da się wyhodować kiełki, stąd też bardzo duży ich wybór w sklepach. Niektóre rozwiązania są jednak bardziej wartościowe, inne z kolei mogą nieść ze sobą niebezpieczne dla ciężarnej skutki uboczne. Jakie kiełki można jeść w ciąży, a jakich lepiej unikać?
- Kiełki rzodkiewki w ciąży – są całkowicie bezpieczne, do tego podnoszą poziom odporności organizmu dzięki wysokiej zawartości witaminy C.
- Kiełki brokuła w ciąży – można bezpiecznie jeść, kiełki te mają silne działanie prozdrowotne, regularne jadanie ich pomaga chronić się przed nadciśnieniem.
- Kiełki fasoli mung w ciąży – nie ma przeciwwskazań do ich jadania, kiełki fasoli mung są źródłem łatwo przyswajalnego białka, regulują też stężenie cholesterolu w organizmie.
- Kiełki lucerny w ciąży – bezpieczne i wskazane do jedzenia w trakcie ciąży. Kiełki lucerny są bogatym źródłem wielu witamin i minerałów i wzmacniają cały organizm.
- Kiełki soczewicy w ciąży – najbardziej wskazane dla kobiet ciężarnych ze względu na wysoką zawartość kwasu foliowego, który jest niezbędny do prawidłowego rozwoju płodu.
- Kiełki soi w ciąży – nie zaleca się jadać ich w postaci surowej, po ugotowaniu na parze są jednak bezpieczne i zdrowe.
- Kiełki jęczmienia w ciąży – można je jeść i warto robić to jak najczęściej ze względu na wysoką zawartość witamin i minerałów w kiełkach jęczmienia.
W ciąży można jeść dowolne kiełki, niektóre jednak są niewskazane do spożycia na surowo.
Chcesz jeść zdrowe kiełki w ciąży? Wyhoduj je sama!
Zdrowych kiełków nie musimy kupować, bardzo łatwo można je wyhodować samodzielnie. Wystarczy kupić specjalne nasiona oraz kiełkownicę. Odrobina cierpliwości i postępowanie zgodnie z instrukcjami wystarczą, by wyhodować sobie pyszne kiełki pełne witamin i minerałów. Samodzielnie wyhodowane kiełki są zdrowsze i bezpieczniejsze dla kobiet ciężarnych.
Lekarz pediatra i mama trójki dzieci. Chętnie dzielę się poradami o wychowaniu dzieci, ciąży i karmieniu piersią. Jestem tutaj, żeby dbać o Wasze pociechy!