Opalone ciało jest w modzie przez cały rok, nie tylko latem. Zimą pozyskanie złocistego odcienia skóry jest jednak trudne. Osoby, unikające solarium, chętnie sięgają wtedy po kosmetyki, które mają dać efekt skóry muśniętej słońcem. Czy z produktów tego typu mogą korzystać też przyszłe mamy i czy samoopalacz w ciąży nie stwarza żadnego zagrożenia dla rozwoju płodu?
Chcesz się opalić w ciąży? Koniecznie przestrzegaj tych zasad!
Latem nie trzeba sięgać po samoopalacz, czy też balsam brązujący w ciąży. W upalne dni wystarczy skorzystać z naturalnego źródła opalenizny. Kobiety ciężarne jak najbardziej mogą opalać się na słońcu, muszą jednak przestrzegać pewnych zasad. Przede wszystkim nie należy wystawiać się na słońce w godzinach, kiedy słońce świeci najsilniej. Zawsze należy też pamiętać o kremach i balsamach z odpowiednio wysokim filtrem UV, by uniknąć bolesnych poparzeń. Istnieją również inne zasady bezpiecznego opalania, których powinny przestrzegać kobiety ciężarne:
- Dostosowywanie czasu i tempa opalania do karnacji – blondynki o jasnej skórze są bardziej narażone na poparzenia, dlatego powinny przebywać na słońcu krócej i robić częste przerwy.
- Przebywając na słońcu, należy dbać o odpowiednie nawodnienie, zwłaszcza, gdy temperatury są bardzo wysokie. Odwodnienie jest szczególnie niebezpieczne dla kobiet ciężarnych. Warto pamiętać o tym, że wraz z potem tracimy elektrolity, więc picie samej wody może nie być tak skuteczne, dodawać do niej można dodatki w postaci owoców, listków mięty, czy plasterków ogórka. Woda z dodatkami nie tylko lepiej smakuje, ale też skuteczniej nawadnia.
- Stosowanie kosmetyków z filtrem UV to podstawa. Bez nich wcale nie przyśpieszymy opalania, zwiększymy jedynie ryzyko poparzeń i pojawienia się przebarwień na skórze.
- Bardzo ważne jest również noszenie nakryć głowy, najlepiej sprawdzą się czapki z kaszkietem i kapelusze z szerokim rondem, by móc jednocześnie osłonić przed słońcem twarz. Opalanie twarzy nie jest zbyt rozsądne, szczególnie jeśli zależy nam na tym, by na dłużej zachować młody wygląd. Wystawianie twarzy na słońce skutkuje przedwczesnym starzeniem skóry.
Przestrzegając tych zasad, uzyskamy piękną opaleniznę, bez żadnego ryzyka. Poza sezonem, kiedy opalanie się na słońcu nie jest możliwe, popularne stają się kosmetyki opalające. Pozostaje jednak pytanie, czy samoopalacz w ciąży jest bezpieczny dla przyszłej mamy i maluszka?
Czy w ciąży można używać samoopalacza?
Opalenizna uzyskana przy pomocy samoopalacza jest równomierna i ładna. Nic dziwnego, że samoopalacze w ciąży wydają się idealną opcją. Przyszła mama powinna jednak myśleć przede wszystkim o bezpieczeństwie dziecka. Nie wszystkie metody opalania są w ciąży dozwolone ze względu na szkodliwe substancje chemiczne, które mogłyby mieć zły wpływ na płód. Jak wygląda sytuacja jeśli chodzi o kosmetyki nadające skórze brązowy odcień? Czy samoopalacz lub balsam brązujący w ciąży mogą szkodzić dziecku?
Chcąc dowiedzieć się, czy samoopalacz w ciąży jest bezpieczny, warto dowiedzieć się, na jakiej zasadzie działa ten kosmetyk. Niemal każdy z tego typu produktów zawiera dihydroksyaceton.
To właśnie ten związek chemiczny odpowiada za działanie samoopalacza. Wchodząc w reakcję chemiczną z naskórkiem, sprawia, że ciało zmienia barwę. Oczywiście zmienia się tylko kolor naskórka, dlatego też efekt utrzymuje się bardzo krótko, ponieważ naskórek nieustannie się złuszcza. Warto dodać, że stężenie dihydroksyacetonu jest bardzo niskie, ponadto jego cząsteczki są na tyle duże, że trudno im przeniknąć w głąb ciała. Z tego właśnie powodu przyszłe mamy mogą stosować samoopalacz w ciąży bez żadnych obaw, ostrożność zalecana jest jedynie w pierwszym trymestrze ciąży.
Jaki samoopalacz jest bezpieczny w ciąży?
Stosowanie samoopalacza w ciąży jest bezpieczne, należy jednak wybierać odpowiednie produkty. Przyszłe mamy, nie powinny korzystać z opalania natryskowego, ponieważ nie wiadomo, jaki wpływ mają na płód substancje, które podczas tego procesu przenikają do organizmu kobiety przez drogi oddechowe. Z tego samego powodu, nie należy korzystać z samoopalacza w sprayu. Najbezpieczniejszy jest balsam brązujący w ciąży. Warto sięgać po produkty o jak najlepszym składzie, które nie tylko nadają skórze opalenizny, ale też ją pielęgnują i działają nawilżająco. Samoopalacz dla ciężarnych jest dozwolony, jednak jakość kosmetyku jest bardzo ważna.
Balsam brązujący w ciąży – czy jest bezpieczny?
Szukając kosmetyków, które pozwolą uzyskać efekt naturalnej opalenizny, najlepiej postawić na balsam brązujący w ciąży, jest on zdecydowanie najbezpieczniejszy. Produkty w sprayu są odradzane ze względu na to, że wdychając je, narażamy płód na kontakt z potencjalnie szkodliwymi dla niego substancjami. Między samoopalaczem a balsamem istnieje pewna różnica. Oba produkty działają tak samo, jednak balsam brązujący dla ciężarnych jest o wiele korzystniejszy, zwłaszcza jeśli postawimy na kosmetyk o dobrym składzie. Samoopalacz w ciąży jedynie zmienia koloryt skóry, balsam zaś pielęgnuje ją i nawilża. Kobiety ciężarne powinny szczególnie dbać o nawilżanie skóry, aby uniknąć rozstępów.
Różnica między balsamem a samoopalaczem polega też na tym, że samoopalacze w ciąży dają szybki efekt, natomiast rezultaty stosowania balsamu pojawiają się dopiero po systematycznym nakładaniu na ciało. Przyszła mama, której zależy na tym by szybko uzyskać pożądany koloryt skóry może więc sięgnąć po naturalny samoopalacz w ciąży, jednak najlepiej by był to produkt w kremie. Kosmetyki tego typu w formie sprayu lepiej odstawić, lub zrezygnować z nich przynajmniej w pierwszym trymestrze.
Jaki balsam brązujący mogą stosować ciężarne
Każdy balsam brązujący w ciąży jest bezpieczny, jednak warto stosować produkty o jak najlepszym składzie. Kosmetyk tego typu oprócz właściwości zmieniających koloryt skóry powinien również nawilżać i pielęgnować ciało. W stanie odmiennym kobiety narażone są na pojawienie się rozstępów, regularne stosowanie nawilżających kosmetyków może zminimalizować ryzyko popękania skóry.
Na co jeszcze uważać, jeśli chodzi o balsam brązujący w ciąży? Przede wszystkim na substancje w składzie, które mogą podrażniać lub wywoływać reakcje alergiczne. Dobrze, by balsam zawierał środki intensywnie nawilżające oraz pielęgnujące skórę. Konieczne jest też sprawdzenie, czy jakakolwiek substancja ze składu nie zaburza pracy hormonów. Jeśli chodzi o potencjalne reakcje alergiczne, to przed skorzystaniem z balsamu brązującego warto wykonać próbę uczuleniową. Polega ona na nałożeniu odrobiny kosmetyku na niewielki obszar na skórze i obserwowanie tego miejsca oraz swojego samopoczucia przez kilka godzin. Jeśli na skórze nie pojawiają się plamy, wysypka, świąd lub pieczenie, nie występuje gorączka, ani inne objawy alergii, można spokojnie nałożyć balsam na całe ciało.
Samoopalacz i balsam brązujący – koniecznie z filtrem UV w trakcie ciąży!
Przyszła mama, decydując się na samoopalacze w ciąży musi wiedzieć o tym, że w żaden sposób nie chronią one przed promieniowaniem UV. Produkty te wywołują opaleniznę w nienaturalny sposób, ich zadaniem jest jedynie zmiana kolorytu skóry, nie jej ochrona. Samoopalacz w czasie ciąży nie jest szkodliwy, ale też nie przynosi ciału żadnego pożytku oprócz poprawy jej wyglądu. Dlatego też lepiej stawiać na balsamy brązujące zawierające naturalne bądź chemiczne filtry UV.
Decydując się na samoopalacz zamiast balsamu, należy stosować dodatkowe kosmetyki z filtrami. Promieniowanie UV jest szczególnie niebezpieczne latem. Zbyt częste narażanie skóry na działanie promieniowania UV może prowadzić nawet do pojawienia się nowotworów skórnych. O filtrze UV do twarzy powinny również pamiętać kobiety, które dbają o cerę i chcą jak najdłużej cieszyć się młodą skórą, bez zmarszczek. Brak filtra UV na twarzy prowadzi do fotostarzenia się skóry. Przedwczesna utrata jędrności, pojawienie się przebarwień i plam starczych oraz zmarszczki mogą pojawić się na skórze przedwcześnie, jeśli nie będziemy stosować kremów z filtrem.
Lekarz pediatra i mama trójki dzieci. Chętnie dzielę się poradami o wychowaniu dzieci, ciąży i karmieniu piersią. Jestem tutaj, żeby dbać o Wasze pociechy!