Fasolka po bretońsku mimo obco brzmiącej nazwy jest jednym z tradycyjnych dań naszej rodzimej kuchni. Nazwa wywodzi się z Bretanii, regionu położonego we Francji, gdzie popularny jest tak zwany bigos z fasoli. U nas potrawa ta wygląda nieco inaczej. Do fasolki dodawany jest zazwyczaj boczek i kiełbasa, spotkać się można z różnymi wersjami przepisu na to danie. Fasolka po bretońsku w ciąży wydaje się całkowicie bezpieczna. Warto jednak pamiętać, że niektóre zdrowe dania w stanie odmiennym mogą być jednak zabronione. Fasolka mimo wielu właściwości uważana jest za ciężkostrawną, a dodatek tłustych wędlin nie poprawia sytuacji. Co w takim razie sądzić o tej potrawie, czy jest ona bezpieczna w ciąży, czy też lepiej sobie odpuścić jej spożywanie, do czasu rozwiązania?
Czy fasolka po bretońsku to bezpieczne danie dla ciężarnej?
Skrupulatne pilnowanie diety przez ciężarną to podstawa nie tylko ze względu na dobro maluszka, ale też na samopoczucie kobiety. Wiele dań, które przed ciążą były całkowicie bezpieczne i zdrowe, w stanie odmiennym należy odstawić ze względu na to, że mogą one stanowić zagrożenie dla płodu lub też zaostrzać dolegliwości ciążowe kobiety. Warto też pamiętać o tym, że dieta ciężarnej musi być nie tylko urozmaicona, ale też oparta na pełnowartościowych produktach. Oczywiście nie oznacza to odmawiania sobie wszystkiego. W zbilansowanym menu jest miejsce również na drobne odstępstwa od racjonalnego żywienia. Jak w tym wszystkim wygląda fasolka po bretońsku w ciąży? Czy można zaliczyć ją do potraw bezpiecznych, czy też do drobnych grzeszków, na które można sobie pozwolić tylko od czasu do czasu?
Fasolka po bretońsku to danie składające się głównie z fasoli, której nie można odmówić wartości odżywczych. Warzywo to jednak mimo wielu zalet często powoduje wzdęcia oraz inne problemy trawienne. Z racji tego, że ciężarne często uskarżają się na te dolegliwości, to potrawa ta wzbudza kontrowersje, jeśli pojawia się w menu przyszłej mamy. Pozostałe składniki fasolki po bretońsku to kiełbasa, czasami też boczek, przyprawy oraz przecier pomidorowy. Oceniając listę składników oraz właściwości dania można jednoznacznie stwierdzić, że fasolka po bretońsku w ciąży jest całkowicie bezpieczna. Oczywiście można wymienić sytuacje, w których lepiej jednak zrezygnować z tej potrawy, jednak są to skrajne przypadki. Dla zdrowego organizmu fasolka po bretońsku będzie stanowić znakomite uzupełnienie diety oraz wsparcie, ze względu na sporą ilość witamin i minerałów.
Co dodać, a co odjąć z fasolki po bretońsku, aby była zdrowa?
Wszystkie oryginalne przepisy wskazują na to, że fasolka po bretońsku to głównie fasola oraz kiełbasa. Ciężko jest od potrawy odejmować składniki bazowe, ponieważ wtedy smak jest dużo trudniejszy do odtworzenia. W przypadku kiedy trafimy na przepis z dodatkiem nie tylko kiełbasy, ale też boczku, to tę drugą wędlinę warto pominąć, Kiełbasa i boczek w jednym daniu sprawią, że stanie się ono bardzo tłuste, co może spowodować zgagę u ciężarnej. Jeśli chodzi o przyprawy to zwykłą, kuchenną sól zamienić można na sól himalajską lub kłodawską, co również odmieni tę potrawę. Z tradycyjnego przepisu na fasolkę po bretońsku można zrobić wiele kombinacji. W celu podniesienia wartości zdrowotnych przydatne będzie szczególnie dodanie większej ilości warzyw. Cebula, czy marchewka nie tylko podkręcą smak, ale też sprawią, że fasolka będzie niosła ze sobą o wiele więcej korzyści dla organizmu.
Tradycyjna fasolka szparagowa w ciąży – czy ma właściwości zdrowotne?
Wielbicielki tradycyjnej fasolki szparagowej nie muszą rezygnować ze swojego ulubionego dania na czas ciąży. Potrawa ta jest nie tylko bezpieczna, ale też dostarcza całkiem sporo wartości odżywczych organizmowi. Fasolka sama w sobie zawiera między innymi białko pełniące wiele ważnych funkcji w organizmie oraz dostarczające energii węglowodany. Warzywo to dodatkowo jest też źródłem błonnika, dzięki czemu wspomaga utrzymanie prawidłowej wagi, mimo że uważane jest za ciężkostrawne.
Lekarz pediatra i mama trójki dzieci. Chętnie dzielę się poradami o wychowaniu dzieci, ciąży i karmieniu piersią. Jestem tutaj, żeby dbać o Wasze pociechy!